Język 

Aktualności  | Medziugorje  | Orędzia  | Artykuły  | Videos[EN]  | Galeria[EN] | Mapa strony  | O ...[EN]

www.medjugorje.ws » PDA version » Artykuły a Nowośći » Początkowych dni objawień - Kasia Martin » Początkowych dni objawień - 2 - Początkowych dni objawień - Kasia Martin

Początkowych dni objawień - Kasia Martin

Other languages: English, Deutsch, Polski
Content of the article
  1. Początkowych dni objawień - 1
  2. Początkowych dni objawień - 2
  3. Początkowych dni objawień - 3

Początkowych dni objawień - 2

Kasia Martin znowu dzieli się z nami okruszynami, jakie zebrała ze stołu grupy modlitewnej, którą utworzyła i kierowała Najświętsza Maryja Panna w Medjugorju (tutaj Kasia zwraca się do grupy studentów na Uniwersytecie Notre Dame w Stanach Zjednoczonych). Ponieważ przeżyła kilka lat w Europie, zaczęliśmy ją pytać, co ją uderzyło w Ameryce po jej powrocie:

Po powrocie z Europy, pierwszy raz oglądając w telewizji informacje, jestem naprawdę zdziwiona widząc, że jest tyle dyskusji na temat wojny. I to mnie razi. Jesteśmy wezwani do tego, żeby pragnąć pokoju. Jeśli widzimy, że ktoś niszczy pokój, to powinniśmy sobie uświadomić, że on nie jest w rękach Bożych – że jest w rękach nieprzyjaciela. Jest to więc ktoś, kto potrzebuje naszej pomocy – kto potrzebuje naszej modlitwy. Ten człowiek potrzebuje naszej miłości, gdy istnieje niebezpieczeństwo, że wyrządzi on jakieś zło sobie samemu i innym. Gdy do głosu dojdzie miłość, to ludzie, którzy wybierają zło, mogą być ograniczani w swej działalności. Wtedy miłość usuwa zło...

Nie chce mi się wierzyć w to, co słyszę przez telewizję! Bogu dzięki, nie mam telewizji! Czasami jestem u kogoś, słyszę telewizję i myślę: “O mój Boże, nic dziwnego, że ludzie są zrozpaczeni. Nie znają Bożego planu. W ogóle nie mają pojęcia, czym jest miłość. Mówią tylko o lęku i odwecie...” I popatrzcie, raz Matka Boża powiedziała nam (cytuję z pamięci): Nigdy nie myślcie o wojnie, nigdy nie myślcie o niczym negatywnym. Ponieważ jeśli temu dajecie miejsce w waszym sercu (ponieważ myślicie sercem), to sprawiacie, że to się wam przydarzy. Wojnę czynicie częścią swego życia i to w waszym życiu będzie miało konsekwencje!

Kasia powiedziała, czego w czasie pierwszych dni pobytu w grupie modlitwy nauczyła się od Matki Bożej o pokoju:

Pewnego dnia byliśmy razem. Urządziliśmy piknik i razem żartowaliśmy. Byliśmy tacy szczęśliwi oczekując Jej (Matki Bożej) przyjścia. Rozmawialiśmy między sobą o tym, co z nami robiła, czuliśmy się tacy obdarowani! Potem objawiła się Matka Boża i powiedziała: “Tak, moje dzieci. To jest to! Zdecydujcie się na Niebo! Zdecydujcie się żyć między wami Niebem!”

Nie wiedziałam, że mieliśmy to do wyboru. Nie wiedziałam, że Bóg ofiarowuje właśnie to. A “żyć Niebem” wcale nie oznacza nie obejmować krzyża, to po prostu znaczy wszystko rozważać w odniesieniu do Nieba i nie mieć już nic do czynienia z grzechem. To jest trudne, ponieważ jesteśmy grzesznikami. Grzech jest dla nas prawie drugą naturą, ponieważ pociąga nas świat. Już nie mamy czterech czy pięciu lat, nie możemy udawać, że nie wiemy, co to jest grzech. Lecz Matka Boża jest inna, nic w Niej nie zna grzechu. Wybrać życie bez grzechu to wybrać Niebo.

Odkryłam także, że jeśli nawet znamy grzech, to możemy podjąć decyzję, żeby przestać i powiedzieć: “Naprawdę chcę rozpocząć nowe życie. Naprawdę chcę myśleć tak, jak myślał Jezus. Naprawdę chciałabym doświadczyć tego, czego doświadczyła Maryja, gdy w ramionach trzymała Jezusa. Chciałabym być jednym z apostołów, którzy wiedzieli, co to znaczy być świadkiem cudu. A gdy Jezus pośle mnie, mówiąc “Zrób to!”, chciałabym wierzyć w to, co On powiedział. Chciałabym całemu światu ukazać nadzieję.”

A więc droga, jaką Matka Boża prowadziła grupę modlitwy, polegała na tym, żeby wszystko inne, co znajdowało się w naszym sercu, nauczyć się zamieniać na miłość, przebaczenie, radość i pokój. Powiedziała: Nie spieszcie się. Nie gorszcie się, jeśli odkryjecie, że w swym sercu macie nienawiść. Najpierw musicie się nauczyć, jak mówić “nie chcę tego”. Następnie powiedzcie sąsiadowi: “Ty mnie znasz, pomóż mi żyć miłością, pomóż mi wypędzić z mego serca nienawiść. Pozwól, że ci o tym powiem, żebyś mógł się ze mną pomodlić i żebym ja mógł przez to przejść.” Dzięki modlitwie i pomocy grupy modlitewnej będziemy mogli pokonać nienawiść i uwolnić się od niej.

To była radość pierwszych chrześcijan. Czytaliśmy o tej radości. Myślimy, że jest to jakaś stara historia. Ale to, co w grupie Matka Boża pozwoliła nam zrozumieć, to to, że ta radość jeszcze istnieje i że my możemy ją mieć. Może wokół nas nikt jej nie będzie miał, lecz jeśli my będziemy posiadali ten pokój i tę radość, to wtedy staniemy się narzędziami. Gdy ktoś jest tak wypełniony pokojem, mogę wam to powiedzieć, to komuś innemu obok niego jest bardzo trudno popełnić zło. Ucieknie. Gdy ktoś w swym sercu wielbi Pana, bardzo trudno jest komuś innemu rozzłościć się na niego. I gdy ludzie znajdujący się w gniewie widzą, że mimo nienawiści on trwa w pokoju, uciekają. Widzą, że ten człowiek chce ich spowić miłością i jeśli nie chcą tej miłości, zamkną się na nią. A zatem, im więcej będzie ludzi, którzy będą szerzyć wokół siebie miłość dlatego, że są nią wypełnieni, tym trudniejszy będzie wzrost grzechu.

To, co dziś widzimy, to wzrost grzechu, ponieważ nikt nie decyduje się z nim walczyć. Nie chodzi tu, żeby z nim walczyć przy pomocy nienawiści lub stosując broń przemocy, lecz stosując broń miłości! Jeśli niektórzy naprawdę czynią zło, to Matka Boża powiedziała nam, jak ich błogosławić: Okryjcie ich miłością! Zacznijcie od tego, że będziecie uwielbiali Pana za tego człowieka przed wami, który dopuszcza się tych strasznych czynów, ponieważ jest w szponach Złego. W tej chwili on nie jest w rękach Jezusa. Ci ludzie potrzebują pomocy. Miejmy siłę, żeby nie wchodzić w dialog ze złem. Nie musimy próbować ich przekonywać. Otoczmy ich miłością, zupełnie zwyczajnie! I to może być uczynione sercem, niekoniecznie w sposób zewnętrzny. Oto nowy sposób życia, do którego wzywa nas Gospa..."

Patrząc na studentów Kasia mówi:

“Teraz jesteście we wspaniałej sytuacji, ponieważ przez cztery lata będziecie razem. Dlaczego by nie przeżyć szkoły Gospy? Dlaczego by nie zdecydować się zostać świętymi? Dlaczego by nie powiedzieć światu “nie”, a Niebu “tak”? Jestem świadkiem tego, że można w swym sercu doświadczyć Nieba!”

 

 

PC version: Stronu | Medjugorje | Objawienia  | Orędzia  | Artykułi  | Galeria[EN]  | Medjugorje Videos[EN]